02
Mar
Franciszkanki służebnice krzyża Drukuj
Wpisany przez Administrator   

Kiedy wyją syreny, każdy musi jak najszybciej biec do schronu. Bierzemy z kaplicy Najświętszy Sakrament i schodzimy na korytarz na najniższym piętrze domu – bo nie mamy piwnicy. Modlimy się. Po alarmie wychodzimy na ulicę , spotykamy się z sąsiadami i wspólnie oceniamy sytuację. Wzajemnie się podtrzymujemy - mówi s. Karolina, franciszkanka służebnica krzyża z Żytomierza.